Wymagający pacjent w gabinecie fizjoterapeutycznym. Co takie spotkanie oznacza dla specjalisty?

Z fizjoterapii najczęściej korzystają kobiety, osoby z wyższym wykształceniem, użytkownicy internetu. Często idą do konkretnego gabinetu z polecenia znajomych lub rodziny. Wobec usług w gabinecie fizjoterapeutycznym mają określone wymagania.

W Polsce z fizjoterapii korzysta średnio 49,9 proc. populacji. Krajowa Izba Fizjoterapeutów sprawdziła, jakie grupy robią to najczęściej. Okazuje się, że w gabinecie fizjoterapeutycznym stałym gościem są kobiety (53,6 proc.), osoby w wieku od 34 do 55 lat (54,9 proc.) oraz osoby z wyższym wykształceniem (66,3 proc.). Aż 53,3 proc. stanowią użytkownicy internetu, 59,9 proc. z nich mieszka w miastach od 20 tys. osób do 100 tys. osób, a 52,3 proc. to osoby mające dobrą sytuację materialną.

Polacy w gabinecie fizjoterapeutycznym

Badanie pozwoliło także na stworzenie mapy województw, w których najintensywniej i najrzadziej mieszkańcy korzystają z fizjoterapii. W ścisłej czołówce znalazły się województwa: opolskie – z wynikiem 68,2 proc., warmińsko-mazurskie – 64,7 proc., zachodniopomorskie – 59,5 proc., łódzkie – 51,9 proc. oraz śląskie – 55,3 proc. Wskaźnik powyżej 50 proc. uzyskały także województwa: lubuskie, wielkopolskie, mazowieckie i pomorskie. Mniej pacjentów można spotkać w gabinecie fizjoterapeutycznym w województwie dolnośląskim, podkarpackim i lubelskim. Najmniej pacjentów mają specjaliści w województwach: świętokrzyskim – 43,6 proc., kujawsko-pomorskim – 38,4 proc., małopolskim – 30,5 proc.

W kampanii społecznej „Fizjoterapia porusza” fizjoterapeuci wystartowali do potencjalnych pacjentów z przekazem, że fizjoterapia to leczenie ruchem, które wymaga od nich zaangażowania i współpracy. „Dla pełnego i pozytywnego efektu konieczna jest samodzielna praca pacjenta lub praca przy wsparciu rodziny. Fizjoterapia nie jest tak łatwa w stosowaniu, jak tabletka przeciwbólowa: łykamy, popijamy i działa. Ma jednak zdecydowanie mniej skutków ubocznych i działa zdecydowanie dłużej” – napisali eksperci KIF w jednym z przekazów.

Kiedy wymagający pacjent staje się niezadowolonym z usług

Z jednej strony świadomi pacjenci, decydując się na fizjoterapię wiedzą, że nie przynosi ona natychmiastowych efektów. Z drugiej mają oni pewne oczekiwania co do efektów terapii. – Zdarza się, że rozbieżność wobec oczekiwań i efektów prowadzi pacjenta i fizjoterapeutę na salę sądową, a w najlepszym przypadku na mediację – mówi Andrzej Twardowski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Medycznych i OC INTER Polska. Ubezpieczyciel ma w swojej ofercie polisę INTER Ochrona Prawna. Fizjoterapeuta, który posiada taką ochronę może liczyć na konsultacje ze specjalistami poprzez infolinię dostępną 24 godziny na dobę. Poza tym otrzyma opinię prawną na piśmie sygnowaną przez adwokata lub radcę prawnego.

W wariancie Ochrona Zawodu fizjoterapeuta ma zapewnioną ochronę interesów prawnych w życiu zawodowym, w tym z tytułu naruszenia praw pacjenta. W ramach ubezpieczenia zyskuje ponadto ochronę w zakresie sporów z ZUS i NFZ, w obszarze prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, a także ochronę prawną w postępowaniu przed sądem dyscyplinarnym.

Warto mieć taką ochronę nie tyle z obawy, ile z przezorności. Warto dbać nie tylko o bezpieczeństwo pacjentów, ale i o własne.

Źródła:

Kantar, Krajowa Izba Fizjoterapeutów. „Fizjoterapia porusza”, październik 2019

Wróć na górę