Trudne przypadki zdarzają się lekarzom każdego dnia. Nagłe wezwania, porady, monitorowanie stanu pacjentów. Zazwyczaj pomóc musimy innym. Co, jeżeli nagle to my potrzebujemy pomocy, i to nie tylko w zdrowotnych, ale również w poważnych losowych przypadkach? Moja historia pokazuje, jak ważne jest wtedy profesjonalne wsparcie ubezpieczyciela i dobór właściwej polisy.
Wakacyjny wyjazd z rodziną, upalny lipiec, jesteśmy z dala od miejsca zamieszkania. Odpoczynek o 4 nad ranem przerywa telefon. Budzi nas policja z informacją, że w naszym domu jest pożar. Niezależnie od wieku i doświadczenia życiowego jest to zdarzenie, które robi piorunujące wrażenie i zostaje z człowiekiem na długo.
Wszystko, co wydarzyło się później – również.
Działam automatycznie: wsiadam do samochodu i wracam do domu. Nie chcę opowiadać szczegółów, ale stan zniszczeń jest duży. Pierwsze wrażenie to ulga – dom wciąż stoi. Sekundę później pojawia się obawa o wyposażenie i wszystkie sprzęty: elektronikę, kuchnię i ogrzewanie. W trakcie pożaru mogło dojść przecież do tzw. przepięcia.
O 8.41 dzwonię do INTER Polska, gdzie jestem ubezpieczony, i zgłaszam szkodę. Sprawę próbuję również zgłosić do dostawcy energii – ewidentnie pożar zaczął się od instalacji elektrycznej – tu jednak napotykam przeszkody. Po oględzinach strat podejmuję decyzję o powrocie do rodziny. I tak nic nie zdziałam na miejscu.
Prowadząc samochód, zaczynam zastanawiać się nad przyczyną tego, co się stało, i przypominam sobie, że od kilku lat razem z sąsiadami zgłaszaliśmy do dostawcy energii fakt, że słup, z którego poprowadzone jest przyłącze również do mojego domu, jest pochylony, a podczas silnego wiatru dodatkowo się chwieje. Blisko dziesięć lat temu potwierdzono usterkę, ale powołana przez dostawcę komisja uznała, że nie wymaga ona pilnej naprawy. Kojarzę fakty. Wczoraj dość silnie wiało. Chwianie się słupa musiało doprowadzić do zerwania przewodów, co spowodowało zwarcie i pożar.
Jest 9.15 i odbieram kolejny telefon. To opiekun mojej sprawy z INTER Polska. Opowiadam mu, co się wydarzyło. Dzielę się też moimi przypuszczeniami dotyczącymi przyczyny pożaru. Przygnębienie pogłębia fakt, że muszę wkrótce wrócić do pracy i moich pacjentów, a praktycznie nie mam gdzie mieszkać. I tu pojawia się pierwsze miłe zaskoczenie: opiekun w pierwszej kolejności proponuje naprawę przyłącza, a dalej informuje, że ma elektryka, który dokona oględzin i pierwszych niezbędnych napraw, między innymi wymieni skrzynkę i inne uszkodzone elementy tak, by dostawca energii mógł naprawić słup i kable. Prosi mnie o przesłanie korespondencji z dostawcą. I ponawia propozycję – INTER Polska ma specjalny wariant ubezpieczeń dla lekarzy, w ramach którego finansuje usuwanie szkód, nadzoruje prace remontowe oraz wymienia sprzęty, którego uległy zniszczeniu. W moim przypadku, była to bezcenna pomoc – naprawią przyłącze, wyremontują elewację i ocieplenie domu, a jeżeli uszkodzeniu uległy sprzęty w środku, dodatkowo naprawią lub kupią i zainstalują nowe.
Propozycja zaskakuje mnie, ale rozwiązanie wydaje się idealne. Zaczynam czuć się bezpiecznie – rozwiązaniem moich problemów zajmie się zaufane towarzystwo ubezpieczeniowe. Mówię: TAK. Chwilę później odbieram telefon od elektryka, który w ciągu trzech dni montuje nową rozdzielnię, przyłącze i bezpieczniki.
Od poniedziałku czekamy już tylko na przyłączenie do sieci. Dostawca energii jest zmuszony wymienić słup na nowy. Okazuje się, że zadziałało zabezpieczenie przeciwprzepięciowe i nie ucierpiały żadne odbiorniki energii. Ulga. Można wracać do domu. Niemniej koszt jest porażający – sama elektryka to ponad 17 000 PLN. Na szczęście mam ubezpieczenie INTER Polska, dzięki któremu pokryta zostanie całość kosztów i zorganizowane wszystkie prace.
Nie tylko formalności, ale realna pomoc ubezpieczyciela
Teraz odzywa się ekipa zajmująca się remontem elewacji. Jestem na miejscu i słyszę ich komentarze – czekają mnie nie tyle prace interwencyjne, co poważny remont. Najpierw przeprowadzono oględziny, potem oszacowano ilość potrzebnych materiałów, czas i zakres prac. Mówią, że rozmawiają z ubezpieczycielem co do kosztorysów, których nawet nie chcę oglądać. W zasadzie jestem potrzebny wyłącznie do wyboru koloru tynku i farb. Zapada decyzja, że remontowana będzie elewacja wschodnia i północna. Wszystko przebiega sprawnie. Prace się rozpoczynają, rusztowania zostają rozstawione, farby i tynki przywiezione, mnie pozostaje sprawdzenie zgodności koloru z wzornikiem. Wykonawcy pracują pod czujnym okiem mojego opiekuna z INTER Polska.
Zostałem zabezpieczony. Koszt wymiany elewacji wyniósł blisko 70 tys. PLN, ale zostanie pokryty w ramach mojego ubezpieczenia w INTER Polska. Dom znowu jest ładny.
Podsumowując: Usuwanie szkód związanych z pożarem wiąże się nie tylko z konsekwencjami finansowymi i niewygodą. Na szczęście organizatorem i płatnikiem był mój ubezpieczyciel. Nie musiałem się martwić ani o dostępność ekip, materiałów, ani o stan prac. Nie mówiąc o kosztach. W razie problemów miałem do kogo zadzwonić.
Pozytywnie zaskoczyło mnie, że moje, specjalne dla lekarzy, ubezpieczenie w INTER Polska zapewniło mi poza finansowaniem kosztów usunięcia szkody, również organizację i naprawę mienia. O opiekunie przydzielonym mi przez towarzystwo ubezpieczeniowe który był dla mnie wsparciem i zapewniał mi poczucie bezpieczeństwa do dziś myślę z wdzięcznością.
Dr n.med. M.Hamankiewicz
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat polisy Inter Lekarz Nieruchomości? Sprawdź tutaj.
[1] Treść artykułu stanowi opis szkody mającej miejsce w rzeczywistości, likwidowanej przez TU INTER Polska S.A.
[2] Czynności w ramach postępowania likwidacyjnego mogą się różnić w zależności od rodzaju danej szkody, zakresu posiadanego ubezpieczenia.